699 Składając Bogu najcenniejszą ofiarę
Po latach ucisku, skarcony i oczyszczony,
zmęczony życiem jest człowiek,
a jego chwała i romantyczność utracone.
Zrozumiał prawdę bycia człowiekiem i oddania się Bogu.
I tak składa najcenniejszą ofiarę swojemu Bogu,
który uśmiecha się doń.
I tak składa najcenniejszą ofiarę swojemu Bogu,
który uśmiecha się doń.
Brzydzi się swą nikczemnością, nienawidzi swej dzikości
i niezrozumienia, i żądań od Boga.
Nie zawróci czasu, nie zmieni żali.
Lecz Boże słowo i miłość dziś dają mu nowe życie.
I tak składa najcenniejszą ofiarę swojemu Bogu,
który uśmiecha się doń.
I tak składa najcenniejszą ofiarę swojemu Bogu,
który uśmiecha się doń.
Dzień po dniu rany goją się, powraca siła.
Wstaje, patrzy w twarz Wszechmogącego,
tylko by zrozumieć, że Bóg zawsze tu był,
uśmiecha się, a Jego miłość wciąż tak piękna.
I tak składa najcenniejszą ofiarę swojemu Bogu,
który uśmiecha się doń.
I tak składa najcenniejszą ofiarę swojemu Bogu,
który uśmiecha się doń.
Jego serce nosi ludzkie troski; Jego dłonie ciepłe i mocne,
jakimi od początku zawsze były.
To tak, jakby człowiek powrócił do rajskiego ogrodu.
Sprzeciwia się wężowi, zwraca się do Jahwe.
I tak składa najcenniejszą ofiarę swojemu Bogu,
który uśmiecha się doń.
I tak składa najcenniejszą ofiarę swojemu Bogu,
który uśmiecha się doń.
O! Mój Panie! Mój Boże!
Adaptacja na podstawie: Dodatek 3: Człowiek może dostąpić zbawienia jedynie pod Bożym zarządzaniem, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło