Zrozumiałam prawdę dotyczącą rozróżniania między prawdziwym Chrystusem a fałszywymi Chrystusami i powitałam powtórne przyjście Jezusa (Część 1)
Uwaga wydawcy: Znaleźliśmy się teraz w kluczowym czasie powrotu Pana. Ponieważ ludzie wierzą w to, co mówią pastorzy i starsi, niektórzy z wiernych obawiają się, że zostaną oszukani przez fałszywych Chrystusów, więc stają się bierni i ostrożni – do tego stopnia, że nawet gdy słyszą, iż ktoś daje świadectwo o powrocie Pana, nadal nie ośmielają się szukać drogi. Chociaż w ten sposób unikają tego, że zostaną oszukani przez fałszywych Chrystusów, to jednak narażają się również na ryzyko odrzucenia prawdziwego Chrystusa. W jaki zatem sposób można powitać powrót Pana, jednocześnie ustrzegając się przed fałszywymi Chrystusami? Siostra Xiangwang znalazła odpowiedź, przyjrzyjmy się więc jej doświadczeniom.
Pastor nie pozwala nam słuchać kazań głoszonych w innych kościołach, ponieważ w czasie dni ostatecznych pojawiają się fałszywi Chrystusowie
Wierzę w Pana od dziecka, tak jak przede mną moja matka (która była diakonem kościoła i nauczycielką szkoły niedzielnej). Często uczestniczyłam w zgromadzeniach i czytałam z nią Biblię, a kiedy podrosłam, przeniosłam się z grupy dziecięcej do grupy młodzieżowej.
Pastorem, do którego obowiązków należało wygłaszanie kazań dla młodzieży, był pewien doktor teologii. Częstokroć nam powtarzał, że niełatwo jest być pastorem i że bardzo trudno jest być pastorem, jeśli nie jest się stale kierowanym przez Ducha Świętego. Dlatego też ubóstwialiśmy pastora, wierząc, że jest on osobą, którą kieruje Duch Święty i którą Pan szczególnie sobie upodobał. Gdy pastor głosił nam kazanie, zwykle przywoływał dwa wersety z Biblii: „Jeśli wtedy ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: Oto tam jest – nie wierzcie. Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić znaki i cuda, aby zwieść, o ile można, nawet wybranych” (Mk 13:21-22). Pastor mówił nam, że w dniach ostatecznych pojawi się wielu fałszywych Chrystusów i przestrzegał nas, byśmy zawsze byli ostrożni i nie chodzili słuchać innych kazań. Co zaś się tyczy zwłaszcza tych spośród nas, którzy jeszcze nie dość głęboko zanurzyli się w Biblii i których postawa jest zbyt licha, to pastor powiedział, że najlepiej będzie, jeśli nie będziemy słuchać, czytać ani zgłębiać kazań głoszonych przez przedstawicieli jakiegokolwiek innego wyznania, żeby uniknąć tego, że zostaniemy oszukani.
Poza tym pastor częstokroć wspominał o pewnych kościołach, których za wszelką cenę powinniśmy unikać, w tym o kościele Błyskawicy ze Wschodu, opowiadając nam o złej sławie, jaka otaczała Błyskawicę ze Wschodu, w następstwie czego wszyscy członkowie mojej grupy oświadczyli, że będą unikać tego kościoła. Pastor często nas pouczał, że jeśli tylko będziemy intensywnie studiować Biblię, regularnie uczestniczyć w zgromadzeniach i regularnie spełniać praktyki duchowe, codziennie wyznając przed Panem grzechy i okazując za nie żal, a także zachowując co dnia cierpliwą czujność, to po nadejściu Pana zostaniemy uniesieni do królestwa niebieskiego. Głęboko wierzyłam w to, co mówił pastor, i nie odważyłam się chadzać na kazania głoszone w innych kościołach, czyniłam też wszystko, co pastor nakazał. I tak oto miałam poczucie, że żyję w bezpiecznej strefie „oczekiwania na nadejście Pana”.
Któregoś dnia w sierpniu 2017 roku, należący do naszego kościoła brat Hu znienacka pojawił się w mojej szkole, rozpytując o mnie. „Mam ci do powiedzenia coś bardzo ważnego,” powiedział ze śmiertelną powagą. „Wygląda na to, że twoja mama i siostra wierzą teraz w Błyskawicę ze Wschodu”. Wieści te wprawiły mnie w zdumienie. „Czyż pastor nie powtarzał nam bez końca, żebyśmy trzymali się z daleka od Błyskawicy ze Wschodu? Jakże moja mama mogła zacząć w niego wierzyć?”. Następnie brat Hu zaczął mówić o złej sławie otaczającej Błyskawicę ze Wschodu, a im więcej słyszałam, tym większy lęk mnie ogarniał, aż w końcu wpadłam w panikę. Nie mogłam przestać myśleć: „Co mogę zrobić? Co mogę zrobić?” I wtedy brat Hu powiedział: „Biegnij do domu i zapytaj mamę, czy naprawdę zaczęła wierzyć w Błyskawicę ze Wschodu. Ale kiedy będziesz ją pytać, udawaj, że o niczym nie wiesz. Najpierw wysłuchaj tego, co ma do powiedzenia, a potem przekaż mi nagranie z waszej rozmowy”. Ponieważ bałam się, że mama zbłądziła, zgodziłam się.
Spieram się z moją mamą
Rzecz jasna, gdy tylko wróciłam do domu, mama oznajmiła mi, że Pan Jezus powrócił jako Bóg Wszechmogący i że w dniach ostatecznych Bóg Wszechmogący wyraził wiele słów i wypełniał dzieło sądu, które zaczyna się w domu Boga, w celu oczyszczenia i przemienienia człowieka oraz pełnego zbawienia go z więzów grzechu. Następnie mówiła, że jest to ostatni etap Bożego dzieła mającego na celu zbawienie ludzkości i że jeśli nam on umknie, stracimy ostatnią szansę na bycie zbawionym. Powiedziała też, że ma nadzieję, iż czym prędzej przyjrzę się Bożemu dziełu dni ostatecznych i zacznę uczestniczyć w zgromadzeniach Kościoła Boga Wszechmogącego. Kiedy to powiedziała, nagle pomyślałam sobie o złej sławie otaczającej Błyskawicę ze Wschodu, o której wcześniej mówił brat Hu. Poczułam silną rozterkę. Aby jednak w tajemnicy nagrać naszą rozmowę, powściągnęłam uczucia i nadal jej słuchałam.
Nazajutrz mama poprosiła mnie, żebym w trybie online uczestniczyła w zgromadzeniu Kościoła Boga Wszechmogącego, ale natychmiast jej przerwałam, mówiąc: „Mamo, nie będę uczestniczyć w ich zgromadzeniach, ty też nie powinnaś. Wydaje mi się, że coraz bardziej się ku nim skłaniasz”. Mama odparła spokojnie: „Od kiedy uczestniczę w zgromadzeniach i rozmawiam we wspólnocie z braćmi i siostrami z Kościoła Boga Wszechmogącego, zyskałam nową świadomość i zrozumienie słów Boga zawartych w Biblii. Mam też w sercu pewność, że ich rozmowy we wspólnocie wypełnione są światłem i że ich źródłem jest oświecenie przez Ducha Świętego. Co więcej, dzięki słowom Boga Wszechmogącego mogłam rozwiązać wiele problemów, co do których miałam mętlik w głowie: teraz jestem całkowicie pewna, że w Kościele Boga Wszechmogącego obecne jest dzieło Ducha Świętego i że słowa wyrażone przez Boga Wszechmogącego stanowią prawdę…”. Na tamtym etapie mój umysł był pełen pojęć dotyczących Błyskawicy ze Wschodu i najzwyczajniej nie przyjmowałam niczego, co mówiła mama. Potem weszłam do Internetu, żeby jej pokazać negatywne opinie na temat Błyskawicy ze Wschodu, o których mówił mi brat Hu i powiedziałam: „Widzisz, mamo? Wszystko jest tutaj, w sieci, wyraźnie powiedziane. Nasz pastor też często nam powtarza, żebyśmy nie badali Błyskawicy ze Wschodu. Obiecaj mi proszę, że od tej pory nie będziesz mieć z nimi nic wspólnego”.
Mama nawet nie spojrzała na negatywne opinie w sieci, w dalszym ciągu cierpliwie mi wyjaśniając: „Droga córko, komunistyczny rząd Chin jest organizacją ateistyczną, która gardzi pojawieniem się Boga i Jego dziełem oraz wszystkimi ludźmi wyznającymi jakąkolwiek wiarę religijną. Chrześcijaństwo i katolicyzm są w Chinach potępione przez KPCh jako sekty, a Biblia jako książka sekciarska. Niezliczoną ilość jej egzemplarzy spalono lub zniszczono, obecnie zabroniona jest w Chinach nawet jej sprzedaż. Wielu chrześcijan i katolików jest aresztowanych, prześladowanych i uwięzionych przez KPCh, niektórzy zostali nawet okaleczeni lub zabici. Międzynarodowe grupy broniące praw człowieka i państwa zachodnie wielokrotnie i z całą mocą potępiały chiński rząd komunistyczny. Czy naprawdę wierzysz słowom tego wojującego z Bogiem, szatańskiego reżimu? Czyżby miał on kwalifikacje do tego, by oceniać i potępiać pojawienie się Boga i Jego dzieło? Dlaczego pastorzy i starsi blokują nam wgląd w Boże dzieło dni ostatecznych? Czy ich działania współbrzmią z naukami Pana? Pan Jezus powiedział: »Błogosławieni ubodzy w duchu, ponieważ do nich należy królestwo niebieskie« (Mt 5:3). Z tych słów Pana widać, że chce On, byśmy byli poszukiwaczami o otwartych umysłach, którzy aktywnie dociekają prawdziwości słów każdego, kto zaświadcza o powrocie Pana, gdyż tylko wtedy możemy powitać ten powrót. Droga córko, dlaczego, widząc, jak wierzymy w Pana, nie wsłuchać się w Jego słowa zamiast wysłuchiwać tego, co mówią inni? Czy jeśli uwierzymy w to, co mówi pastor, i jeśli staniemy się bierni i ostrożni, dając wiarę kalumniom rozgłaszanym przez szatański reżim, będziemy postępować zgodnie z wolą Pana? Czyż nie sprzeciwiamy się w ten sposób słowom Pana? Żydowscy wyznawcy z czasów Jezusa nie byli poszukującymi ani nie analizowali ewangelii Pana, ślepo wierząc w plotki na Jego temat fabrykowane przez faryzeuszy. W rezultacie sprzeciwili się Panu Jezusowi i Go potępili, a ostatecznie przybili Go do krzyża i dlatego zostali ukarani przez Boga. Jako wyznawcy Boga musimy wyciągnąć wnioski z błędu Żydów i nie możemy zaprzepaścić szansy powitania Pana. Księga Objawienia zawiera wiele proroctw na ten temat: »Kto ma uszy, niech słucha, co Duch mówi do kościołów« (Obj 2, 3). Na podstawie tego wersetu widzimy, że kiedy Pan powróci, wypowie jeszcze więcej słów, więc jeśli chcemy przywitać Jego powrót, to musimy nauczyć się wsłuchiwać w Boży głos. Jedynie czytając i analizując słowa Boga Wszechmogącego dowiesz się, czy są one głosem Boga, czy też nie”. Powiedziawszy, co miała do powiedzenia, mama sięgnęła po książkę zatytułowaną „Rozmowy Chrystusa dni ostatecznych” i chciała mi ją podać.
Spojrzałam na książkę, ale jej nie wzięłam. Ponieważ nadal nie mogłam zaakceptować tego, co powiedziała, stwierdziłam tylko: „Nie chcę tego czytać”, po czym odwróciłam się i poszłam do swojego pokoju.
Ponieważ byłam w rozterce, chciałam poznać wolę Boga
Siedząc przy biurku, wyciszyłam się i zaczęłam rozmyślać o tym, co przed chwilą powiedziała mi mama. Pomyślałam sobie: „Tak naprawdę, to, co powiedziała, wcale nie było bez sensu. Błyskawica ze Wschodu poświadcza, że Pan powrócił, a tymczasem ja na ślepo wierzyłam w słowa pastora i uwierzyłam w kalumnie, jakimi chiński rząd komunistyczny obrzuca Błyskawicę ze Wschodu, mimo że nie zaznajomiłam się nawet ze słowami wyrażonymi przez Boga Wszechmogącego, co teraz wydaje mi się arbitralną decyzją. Jeśli Bóg Wszechmogący rzeczywiście jest Panem Jezusem, który powrócił, a ja Go nie przyjmę, wówczas stracę szansę powitania Pana. Jednak pastor zawsze nas poucza, że w czasie dni ostatecznych pojawią się fałszywi Chrystusowie, jeśli więc przez przypadek zbłądzę, czyż cała moja wiara w Pana nie pójdzie na marne?” Serce zaczęło mi bić szybciej i już sama nie wiedziałam, komu wierzyć, więc zwróciłam się do Pana: „Panie! Zawsze wyczekiwałam Twojego powrotu, ale teraz boję się, że zwiodą mnie fałszywi Chrystusowie, którzy pojawiają się w dniach ostatecznych. O Panie! Ludzie z Błyskawicy ze Wschodu dają świadectwo, że powróciłeś, jeśli więc naprawdę powróciłeś jako Bóg Wszechmogący, to proszę Cię, byś mnie oświecił i prowadził oraz pozwolił mi rozpoznać Twój głos”.
Następnego dnia mama znów zaczęła mnie zachęcać do uczestnictwa w jednym ze zgromadzeń jej kościoła. Z niejakim wahaniem postanowiłam, że wejdę do Internetu i posłucham, co mają do powiedzenia.
Gdy tylko spotkanie się rozpoczęło, poczułam wielkie podniecenie i tak naprawdę nie słuchałam tego, o czym rozmawiają bracia i siostry. Brat Zhang omawiał we wspólnocie takie aspekty prawdy jak Boży plan zarządzania dotyczący zbawienia ludzkości, tajemnica trzech etapów realizacji Bożego dzieła, jak również dzieła sądu, dokonywanego przez Boga w dniach ostatecznych. Serce mi drgnęło, a im bardziej się przysłuchiwałam, tym bardziej zaczęło mnie przepełniać uczucie świeżości i nowości. Choć już wcześniej chodziłam na zajęcia z lektury Biblii, w ich trakcie kaznodzieja mówił tylko o cudownej naturze Bożego dzieła, wspominając o uczynionych przez Boga cudach albo o tym, jak to święci z przeszłości podporządkowywali się Bogu, wypełniając jego polecenia itd. Ani razu nie wspomniał o Bożym planie zarządzania mającym na celu zbawienie ludzkości. Dzięki omówieniu brata Zhanga zyskałam pewien poziom zrozumienia Bożego dzieła zarządzania ludzkością. Wszystkie poruszane kwestie były sprawami, których nie nigdy wcześniej nie rozumiałam, choć od tak wielu lat czytałam Biblię. Kiedy zgromadzenie dobiegło końca, zmieniłam swe zamiary. Postanowiłam najpierw przeanalizować dzieło Boga Wszechmogącego z okresu dni ostatecznych, a następnie skasować nagraną wcześniej przez siebie rozmowę z mamą.
Panny mądre słyszą głos Boga
W czasie zgromadzenia, jakie odbyło się trzeciego dnia, rozmawialiśmy o różnicy dzielącej panny mądre od panien głupich. Brat Zhang powiedział: „Panny mądre są mądre, ponieważ wyczekują na zjawienie się Boga i potrafią słuchać Bożego głosu. Są inteligentne i mają charakter, są też osobami miłującymi prawdę i szukającymi prawdy. Kiedy więc słyszą nowinę, że oto nadszedł Pan, podejmują poszukiwania i dowiadują się o Nim: tacy ludzie nie mogą zostać oszukani przez fałszywych Chrystusów. Panny głupie nie miłują prawdy, nie przykładają wagi do słuchania głosu Boga, nie wiedzą też, jak należy to czynić; mają zamęt w głowach, niczego nie widzą, co zaś się tyczy nadejścia Pana, to potrafią tylko się upierać przy własnych pojęciach i wyobrażeniach, stając na przeszkodzie Bożemu dziełu i je kwestionując. Na przykład niektórzy bracia i niektóre siostry w ramach swojej wiary nie przykładają wagi do wsłuchiwania się w słowa Pana, lecz wierzą w to wszystko, co mówią pastorzy i starsi. Cokolwiek pastorzy i starsi powiedzą, ludzie ci w to wierzą, a chociaż formalnie wierzą w Pana, tak naprawdę idą za pastorami i starszymi i to im dają posłuch. Istnieją jeszcze bracia i siostry, którzy koncentrują się tylko na byciu ostrożnym wobec fałszywych Chrystusów i którzy nie podejmują poszukiwań ani dociekań nawet wtedy, gdy słyszą, że ktoś szerzy wieści o powrocie Pana – czyż taka postawa nie jest jak wyrzekanie się jedzenia z obawy, by się nie udławić? Czy tacy ludzie są w stanie przywitać powrót Pana?”
Słowa brata Zhanga odświeżyły moją pamięć i pomyślałam: „Wszystko to prawda! Już od tak dawna wierzę w słowa mojego pastora i nie wnikałam w dzieło Boga dni ostatecznych. Jeśli Bóg Wszechmogący naprawdę jest Panem Jezusem, który powrócił, to czyż fakt ten nie czyni ze mnie panny głupiej, która została obnażona? Pan Jezus powiedział: »Proście, a będzie wam dane, szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a będzie wam otworzone« (Mt 7:7). Odkąd sięgam pamięcią, nie mogłam się doczekać, aż przywitam Pana i oto Kościół Boga Wszechmogącego poświadcza, że Pan powrócił. Powinnam być panną mądrą, intensywnie poszukiwać dzieła Boga Wszechmogącego dni ostatecznych i je zgłębiać, gdyż tylko to współbrzmi z wolą Boga”. I tak, postanowiłam dalej badać dzieło Boga Wszechmogącego dni ostatecznych.
Jak odróżnić prawdziwego Chrystusa od fałszywych Chrystusów
Na zgromadzeniu odbywającym się następnego dnia zadałam pytanie: „Bracie, wczoraj powiedziałeś, że kluczem do tego, by stać się panną mądrą, jest świadome wsłuchiwanie się w Boży głos. Mam wrażenie, że znalazłam się na ścieżce wiodącej do poznania Bożego dzieła dni ostatecznych. Jednak mój pastor często powtarza w swych kazaniach, że w dniach ostatecznych pojawią się fałszywi Chrystusowie, by zwodzić ludzi, w jaki zatem sposób możemy odróżnić prawdziwego Chrystusa od fałszywych Chrystusów? Nie rozumiem tego aspektu prawdy, dlatego zastanawiam się, czy nie mógłbyś omówić dla mnie tej kwestii”.
Brat Zhang odrzekł: „Zadane przez ciebie pytanie ma kluczowe znaczenie, gdyż odnosi się bezpośrednio do tego, czy możemy powitać powrót Pana, czy też nie możemy tego uczynić. Dopóki jesteśmy w stanie zrozumieć prawdę na temat odróżnienia prawdziwego Chrystusa od fałszywych Chrystusów, dopóty – niezależnie od tego, w jaki sposób fałszywi Chrystusowie mogliby próbować się podszyć pod Chrystusa prawdziwego – nie damy im się oszukać. Odnośnie do tego, w jaki sposób odróżnić prawdziwego Chrystusa od fałszywych Chrystusów, to słowa Pana brzmią: »Jeśli wtedy ktoś wam powie: Oto tu jest Chrystus, albo: Jest tam – nie wierzcie. Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i cuda, żeby zwieść, o ile można, nawet wybranych« (Mt 24:23-24). Słowa te wyraźnie mówią nam, że fałszywi Chrystusowie w dniach ostatecznych w celu zwodzenia ludzi będą czynić użytek głównie ze znaków i cudów. Ponieważ fałszywi Chrystusowie pozbawieni są prawdy, zaś ich istota tożsama jest z istotą złych duchów i demonów, mogą oni tylko naśladować minione dzieła Boga i czynić pewne proste znaki i cuda – bądź też błędnie interpretować Biblię, by siać zamęt w umysłach ludzi przy pomocy zawiłych teorii. Tylko Chrystus jest prawdą, drogą i życiem – i tylko On może wyrazić prawdę, wskazać nam drogę i dać życie. Wszyscy ci, którzy zwą się Chrystusem, lecz nie potrafią wyrazić prawdy, drogi ani życia – są z pewnością fałszywymi Chrystusami i szalbierzami – oto zasada, na podstawie której jesteśmy w stanie uchwycić podstawową cechę fałszywych Chrystusów”.
Wysłuchawszy tego omówienia brata, jeszcze raz uważnie przeczytałam przywołany fragment Biblii i nagle wszystko stało się jasne: „Tak, w Biblii z całą mocą powiada się, że fałszywi Chrystusowie czynić będą wielkie znaki i cuda, by oszukać ludzi. Jak więc jest możliwe, że tak zaznajomieni z Biblią pastorzy nie dostrzegli tej zasady, dzięki której możemy rozpoznać fałszywych Chrystusów?”
Brat Zhang rozesłał fragment ze słowami Boga Wszechmogącego: „Jeśli, w trakcie trwania dnia dzisiejszego, powstanie osoba, która będzie w stanie ukazywać znaki i cuda, wyganiać demony, uzdrawiać chorych i czynić wiele cudownych rzeczy, a także jeśli ta osoba będzie twierdzić, że jest Jezusem, który przybył, to będzie to oszustwo złych duchów i ich imitacja Jezusa. Pamiętajcie o tym! Bóg nie powtarza tego samego dzieła. Etap dzieła Jezusa został już ukończony, a Bóg nigdy więcej nie podejmie tego etapu dzieła. (…) Jeśli w ciągu dni ostatecznych Bóg ciągle ukazywałby znaki oraz cuda i ciągle by wyganiał demony oraz uzdrawiał chorych – gdyby robił dokładnie to samo, co Jezus – to powtarzałby to samo dzieło, a dzieło Jezusa nie miałoby znaczenia ani wartości. A zatem Bóg wykonuje jeden etap dzieła w każdym wieku. Kiedy każdy etap Jego dzieła jest zakończony, wkrótce zostaje podrobiony przez złe duchy. A gdy szatan zaczyna deptać Bogu po piętach, Bóg zmienia metodę na inną. Kiedy Bóg dokończy pewien etap swego dzieła, jest on imitowany przez złe duchy. Musicie mieć co do tego jasność” (Poznawanie Bożego dzieła w dniu dzisiejszym, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło).
Brat Zhang dokonał takiego oto omówienia: „Ze słów Boga Wszechmogącego możemy wywnioskować, że jest On Bogiem zawsze nowym, nie zaś Bogiem starym; nigdy też nie dokonuje tego samego dzieła dwa razy. Za każdym razem Bóg rozpoczyna nowy etap swego dzieła, wyraża nowe słowa i otwiera przed człowiekiem nowe ścieżki praktyki. Na przykład Pan Jezus, gdy już przyszedł, wcale nie powtarzał dzieła, jakim było ogłoszenie praw i przykazań, lecz posłużył się tym dziełem jako fundamentem dzieła odkupienia całej ludzkości, zaś przed ludźmi owych czasów otworzył nowe ścieżki praktyki. Na przykład nauczał ludzi, że mają się spowiadać i okazywać skruchę, miłować wrogów, nauczyć wzajemnie sobie wynaczać i się miłować itd. Teraz Bóg Wszechmogący pojawił się w dniach ostatecznych i nie wyraża już ponownie drogi skruchy, lecz posługuje się dziełem odkupienia jako fundamentem, na którym należy dokonać dzieła osądzania i oczyszczania człowieka za pośrednictwem słów. W ramach tego etapu dzieła Bóg nie czyni znaków ani cudów, lecz wyraża słowa w kontekście praktycznym, w celu ujawnienia naszego skażonego usposobienia i osądzenia naszej niesprawiedliwości. Jednocześnie Bóg obdarza nas wszystkimi prawdami, które są nam niezbędne do osiągnięcia prawdziwego zbawienia, i umożliwia nam zrozumienie ścieżki wiodącej do przemiany usposobienia, dzięki której moglibyśmy uwolnić się od skażonego usposobienia i zostać wprowadzeni przez Boga do Jego królestwa. Z drugiej strony, większość fałszywych Chrystusów jest opętana przez złe duchy i cechuje się wielką, wręcz absurdalną pychą. Nie są oni w stanie zapoczątkować nowych wieków ani też doprowadzić wieków do końca, a tym bardziej nie potrafią wyrazić prawdy, by ukazać ludziom drogę wiodącą do przemiany usposobienia. Mogą jedynie naśladować dzieło Jezusa z przeszłości, mogą czynić jakieś proste znaki i cuda, aby oszukiwać ludzi. Co się zaś tyczy cudów wielkich, czynionych przez Pana Jezusa, takich jak wskrzeszanie zmarłych i nakarmienie pięciu tysięcy ludzi dwiema rybami i pięcioma bochenkami chleba, to fałszywi Chrystusowie po prostu nie są w stanie powtórzyć takich czynów, gdyż tylko Bóg posiada taką władzę i moc, zaś fałszywi Chrystusowie nigdy nie zdołają osiągnąć podobnych rzeczy”.
Jedynie dzięki temu omówieniu zaczęłam rozumieć, że dzieło Boga jest czymś zawsze nowym i nigdy się nie starzeje, zaś fałszywi Chrystusowie są w stanie naśladować jedynie dzieła Boga dokonane w przeszłości oraz czynić tylko kilka prostych znaków i cudów. Nie potrafią oni wykonywać dzieła Boga, dopóki więc rozumiemy zasady kryjące się za dziełem Boga, dopóty nie zostaniemy zwiedzeni. Zawsze się martwiłam, że zostanę oszukana i nie odważyłam się słuchać żadnych kazań głoszonych przez Błyskawicę ze Wschodu – a tym bardziej nie odważyłam się poszukiwać i zgłębiać dzieła Boga Wszechmogącego dni ostatecznych. Zamiast tego zamknęłam się w swoim kościele, słuchałam głoszonych tam kazań i modliłam się do Pana, myśląc, że jest to najbezpieczniejsza droga i że w przyszłości na powrót zjednoczę się z Panem. Rozmyślając o tym wszystkim teraz, sądzę, że taka bierność i ostrożność, zastępujące aktywne próby zrozumienia wypowiedzi Pana w dniach ostatecznych, rzeczywiście mogły sprawić, że ominęłaby mnie szansa powitania Pana.
Obecnie zdarzały się różne rzadkie katastrofy, a według Biblii w przyszłości będą jeszcze większe. Jak więc zyskać Bożą ochronę podczas wielkiej katastrofy? Skontaktuj się z nami, a pomożemy Ci znaleźć drogę.