Słowo Boże na każdy dzień: Znajomość dzieła Bożego | Fragment 209

19 listopada 2020

Nie jest łatwo kroczyć dzisiejszą ścieżką. Można powiedzieć, że dość trudno na nią trafić i na przestrzeni wieków zdarzało się to niezwykle rzadko. Ale komu przyszłoby do głowy, że już samo ciało człowieka wystarczy, aby go zniszczyć? Dzisiejsze dzieło z pewnością jest równie cenne jak wiosenny deszcz i równie wartościowe jak dobroć Boga wobec człowieka. Jak jednak można mówić o cenności i wartości obecnego dzieła Boga, jeśli człowiek nie zna jego celu ani nie rozumie istoty ludzkości? Ciało nie należy do samych ludzi, zatem nikt nie może jasno zobaczyć, dokąd faktycznie prowadzi jego przeznaczenie. Niemniej jednak powinieneś dobrze wiedzieć, że Pan stworzenia przywróci rodzaj ludzki, który został stworzony, na jego pierwotne miejsce i przywróci pierwotny obraz ludzi z czasu ich stworzenia. Całkowicie odbierze oddech, który tchnął w człowieka, zabierze na powrót jego kości i ciało, i wszystko to wróci do Pana stworzenia. Całkowicie przemieni On i odnowi ludzkość oraz odbierze człowiekowi całe dziedzictwo Boże, które nie należy do rodzaju ludzkiego, lecz do Boga, i nigdy więcej nie przekaże go ludzkości. Stanie się tak, ponieważ żadna z tych rzeczy w istocie nie należała do ludzkości. On zabierze to wszystko z powrotem – i nie jest to niesprawiedliwa grabież, lecz ma to na celu przywrócenie nieba i ziemi do ich pierwotnego stanu, a także przemianę i odnowę człowieka. Jest to słuszne przeznaczenie dla człowieka, choć być może ciało po skarceniu nie zostanie już przywrócone, jak ludzie być może sobie wyobrażają. Bóg nie chce resztek ciała pozostałych po jego zniszczeniu; On chce pierwotnych elementów człowieka, które na początku należały do ​​Boga. Dlatego nie unicestwi ludzkości ani nie wyeliminuje całkowicie ludzkiego ciała, ponieważ ciało człowieka nie jest jego prywatną własnością, lecz raczej dodatkiem do Boga, który zarządza ludzkością. Jak mógłby On unicestwić ludzkie ciało dla swojej „przyjemności”? Czy wyrzekłeś się już w całości swojego ciała, które nie jest warte ani grosza? Gdybyś potrafił zrozumieć trzydzieści procent dzieła dni ostatecznych (te zaledwie trzydzieści procent oznacza zrozumienie obecnego dzieła Ducha Świętego, jak również Bożego dzieła słowa w dniach ostatecznych), to już dłużej nie „służyłbyś” swojemu ciału ani nie traktowałbyś go „po synowsku” – tego ciała, które już od lat jest zepsute – tak jak ma to miejsce dzisiaj. Powinieneś jasno zrozumieć, że rodzaj ludzki osiągnął teraz bezprecedensowy stan i nie będzie już toczył się dalej naprzód niczym koła historii. Twoje spleśniałe ciało już dawno obsiadły muchy, skąd więc miałoby znaleźć siłę, by zawrócić koła historii, którym Bóg pozwolił się toczyć aż po dziś dzień? Jak mogłoby sprawić, by bezgłośnie tykający zegar dni ostatecznych znów zaczął tykać i by jego wskazówki nadal poruszały się w tym samym kierunku? Jak mogłoby przekształcić świat, który wydaje się spowity gęstą mgłą? Czy twoje ciało może na nowo ożywić góry i rzeki? Czy twoje ciało, które spełnia tylko niewielką funkcję, naprawdę może przywrócić do istnienia ludzki świat, za którym tęsknisz? Czy naprawdę jesteś w stanie wykształcić swoich potomków tak, by stali się „istotami ludzkimi”? Czy teraz rozumiesz? Do czego właściwie należy twoje ciało? Bóg pierwotnie zamierzył zbawić człowieka, udoskonalić go i przemienić nie po to, by zapewnić ci piękną ojczyznę czy dać spokojny odpoczynek ludzkiemu ciału; zrobił to dla swojej chwały i swojego świadectwa, aby dać ludziom większą radość w przyszłości i by wkrótce mogli odpocząć. Ale nie zrobił tego dla twojego ciała, bowiem to człowiek jest kapitałem, którym zarządza Bóg, a ciało człowieka jest tylko dodatkiem. (Człowiek jest istotą złożoną z ciała i ducha, zaś samo ciało jest tylko przedmiotem ulegającym rozkładowi. Oznacza to, że ciało jest narzędziem do wykorzystania w planie zarządzania). Powinieneś wiedzieć, że Boże udoskonalanie, czynienie pełnymi i pozyskiwanie ludzi przynosi im tylko miecze i ciosy dla ciała, a także niekończące się cierpienia, ogień, bezlitosny sąd, karcenie, klątwy oraz bezkresne próby. Taka jest zakulisowa prawda o dziele zarządzania człowiekiem. Jednak wszystkie te rzeczy są skierowane przeciwko ludzkiemu ciału i wszystkie strzały wrogości są bezlitośnie wycelowane w ciało człowieka (bowiem sam człowiek jest niewinny). Wszystko to dzieje się dla Bożej chwały i świadectwa oraz dla Jego zarządzania. Dzieje się tak dlatego, że Jego dzieło nie ma na celu wyłącznie dobra ludzkości, ale również wykonanie całego planu, a także wypełnienie Jego pierwotnej woli przejawionej przy stworzeniu człowieka. Dlatego jakieś dziewięćdziesiąt procent tego, czego człowiek doświadcza, wiąże się z cierpieniami i próbami ognia, i dlatego jest tak niewiele, a nawet nie ma wcale, błogich i szczęśliwych dni, za jakimi tęskni ciało człowieka. Spędzając piękne chwile z Bogiem, człowiek znacznie mniej jest się w stanie cieszyć chwilami zadowolenia cielesnego. Ciało jest nieczyste, więc to, co widzi i czym cieszy się ciało człowieka, jest niczym innym jak skarceniem przez Boga, na które człowiek patrzy nieprzychylnie, jakby w normalnym rozumieniu było to wybrakowane. Dzieje się tak, ponieważ Bóg objawia swoje sprawiedliwe usposobienie, które nie jest po myśli człowieka, nie toleruje ludzkich przewinień i nienawidzi wrogów. Bóg otwarcie ujawnia całe swoje usposobienie wszelkimi niezbędnymi środkami, tym samym kończąc swoje trwające sześć tysięcy lat dzieło walki z szatanem – dzieło zbawienia całej ludzkości i zniszczenia szatana z dawnych czasów!

(Cel zarządzania rodzajem ludzkim, w: Słowo, t. 1, Pojawienie się Boga i Jego dzieło)

Zobacz więcej

Koniec wszelkich rzeczy jest blisko. Czy chcecie wiedzieć, jak Pan wynagrodzi dobro i ukarze zło i ustali wynik człowieka, kiedy On powróci? Zapraszamy do kontaktu z nami, aby pomóc Ci znaleźć odpowiedź.

Zamieść odpowiedź

Udostępnij

Anuluj

Połącz się z nami w Messengerze